Chelsea smile + makijaż paletą ICONIC 3

Naszyjnik to moje DIY :)
Bleeeeeee!
Obrzydlistwo nie? Jednakże nadchodzi Halloween, więc nie może się obyć bez upiornego makijażu. Przyznam Wam, że Halloween to moje najulubieńsiejsze święto w roku :D można się wtedy "wyżyć artystycznie" zachlapać sztuczną krwią i innymi świństwami. Dzisiejsza propozycja to tak zwany "Uśmiech Chelsea" (oglądaliście Hooligans? Charlie Hunnam jest w tym filmie nie do opisania!). Proszę o wyrozumiałość - zawodową charakteryzatorką nie jestem, po prostu chciałam Wam pokazać, jak z produktów, które mamy w domu możemy wykombinować sobie takie cudaki. Jeżeli jesteście ciekawi i chcielibyście zobaczyć więcej moich eksperymentów zapraszam na FACEBOOKA, gdzie jest więcej zdjęć :)
W tym makijażu użyłam również paletki ICONIC 3 firmy Makeup Revolution , która szturmuje ostatnio całą blogosferę (i nie tylko).

....a tymczasem "miłego" oglądania :D





Do wykonania rany użyłam:
- masy żelatynowej (1 miarka wody, 1 miarka gliceryny 1/2 miarki żelatyny - mieszamy i do mikrofalówki na dosłownie 15-20 sekund)
- sztuczna krew (masa żelatynowa + barwnik lub tak jak w moim przypadku sok z buraków :)


Makijaż oczu:
 Makijaż wykonany w całości paletką Makeup Revolution - Iconic 3.
Paletkę tę dziabnęłam na targach URODA w Gdańsku na stoisku kosmetykomanii. Szczerze mówiąc jestem zaskoczona - nie spodziewałam się, że cienie będą tak dobrze napigmentowane, świetnie "kleją się" do bazy i ładnie rozcierają. No, no... zdecydowanie na plus!


buziaki, Martyna :*

1 komentarze: