so... matte!

Witajcie po małej przerwie!:)

Mam dzisiaj dla Was makijaż w mocnych kolorach wykonany od początku do końca za pomocą cieni matowych. Trochę przesyciłam się tymi karnawałowymi, brokatowymi, błyszczącymi makijażami dlatego dziś u mnie same maty... Intensywny odcień niebieskiego koloru połączyłam z neonowym zielono-żółtym odcieniem. Makijaż wydaje się być dość awangardowy, ale jeśli zielony cień zamienimy na jakiś cielisty to makijaż spokojnie będzie pełnił rolę makijażu wieczorowego.


 






Do wykonania makijażu użyłam mojej ulubionej bazy pod cienie Zoeva Eyeshadow Fix Matte. Baza genialnie sprawdza się właśnie z cieniami matowymi. Ma doskonałą przyczepność, cienie mają intensywny kolor i ładnie się rozcierają.


Kosmetyki, których użyłam:

Twarz:

- podkład MaxFactor Pan Stick #12 True Beige
- paleta korektorów Makeup Revolution w kolorze Light wraz z podkładem Kobo Ideal Cover #405 Suntanned posłużyły mi do konturowania
- puder Inglot HD #44
- róż Inglot wkład freedom #78
- rozświetlacz Makeup Revolution  Vivid Baked #Golden Lights

Oczy:

- baza pod cienie  Zoeva Eyeshadow Fix Matte
- matowe cienie z paletki Makeup Revolution Give Them Nightmares: biały, granatowy, czarny
- pigment Inglot matowy #195
- pigment kobo  #408 cornflower
- konturówka L'oreal Color Riche Le Kohl #101
- tusz do rzęs Eveline Big volume lash
- rzęsy Ardell Demi Luvies
- brwi IsaDora Eyebrow pencil 34 Light Brow

Usta:

- konturówka Inglot #67
- błyszczyk Inglot AMC #543


Mam nadzieję, że Wam się podoba :)

xoxo Martyna





4 komentarze:

  1. Genialny makijaż :) masz super budowę oka i ani jednej zmarszczki wokół oczu, zazdroszczę :) zapraszam również do mnie mixilifestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmarszczki są (nawet trochę widać :D ) dziękuję bardzo!

      Usuń
  2. Genialne oczka !

    OdpowiedzUsuń